Wybierz ligę

Aktualności

25 PAź 2013

Zmiany w czubie tabeli

Najważniejszym wydarzeniem minionej kolejki, był mecz niepokonanej drużyny AMUSS z zeszłorocznym mistrzem miasta – TEAM 8. Po niezmiernie emocjonującym spotkaniu i wielu zwrotach akcji, ostatecznie mecz zakończył się wygraną ekipy Ósemek. W innych spotkaniach pewne zwycięstwa odnotowały zespoły CATER GROUP i EFC. Oba wymienione teamy jak dotąd świetnie  sobie radzą w naszych rozgrywkach, zajmując w tabeli wysokie lokaty. Wyrównane spotkania na swoją korzyść udało rozstrzygnąć się drużynom Fujitsu oraz Wollers. Nie bez problemów zwycięstwo nad Soccer Calcio odnieśli piłkarze Afx Alufinish. Pnący się po ligowych szczeblach zespół Waldemara Zatorskiego musiał włożyć sporo energii w wywalczenie kolejnych trzech punktów. Opis najciekawszych sytuacji piątej kolejki Extraligi zamieściliśmy w tekście poniżej.

 

  

Afx Alufinish – Soccer Calcio  8:4 (4:3)

Na rozpoczęcie ligowych emocji związanych z piątą kolejką spotkań Extraligi, obejrzeliśmy mecz Afx Alufinish z Soccer Calcio. Piłkarze Afx, występujący w tym spotkaniu w roli gospodarzy, prezentowali od początku bardziej poukładany futbol od przeciwników. Ich zespołowe akcje przyniosły skutek w postaci ośmiu goli i wielu sytuacji podbramkowych. Drużyna gości nie miała za dużo z gry – kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramki i cztery trafienia futsalowców, nie wystarczyły do wywalczenia choćby remisu. W pierwszych 25 minutach spotkanie było bardziej wyrównanym widowiskiem. Mimo, iż grę kontrolował zespół Afx, drużyna Soccer starała się (często z dobrym skutkiem) kontrować gospodarzy. Do przerwy wynik 4:3 sprawił, że w drugie części zawodów, z niecierpliwością czekaliśmy na dalszy rozwój wydarzeń. Zaskoczenia jednak nie było, pewnie grający zespół Alufinish, obnażył słabe punkty przeciwników. Bohaterem pojedynku był napastnik gospodarzy Paweł Marek. Strzelec czterech bramek imponował doświadczeniem, spokojem i skutecznością. Jego postawa zdecydowanie ułatwiła grę kolegom z drużyny. 

Bramki:

Afx Alufinish                   Soccer Calcio

J. Dubiński x2                   M. Krajewski x2

P. Marek x4                       P. Ossowski x2

 

 

Wollers – Janis  7:5 (4:4)

Jako drudzy na boisku pojawili się zawodnicy teamów Wollers i Janis. Zdecydowanie lepiej spotkanie rozpoczęło się dla drużyny gospodarzy, która prowadziła już 4:0, aby jeszcze przed końcem pierwszej połowy roztrwonić tak dużą przewagę. Po jej uzyskaniu nadmierna pewność siebie i rozluźnienie mogły dużo kosztować ekipę Grzegorza Stopczyńskiego, kończąc się nawet ich porażką. Zawodnicy Wollers nie do końca przewidzieli, że bramki na tak małym boisku można stracić równie łatwo i szybko jak je zdobyć. W drugich 25 minutach piłkarze gospodarzy pokazali charakter, walcząc o punkty z pełnym zaangażowaniem, do ostatniego gwizdka sędziego. Gościom zabrakło sił i większej determinacji w dążeniu do zwycięstwa, gdyż po odrobieniu strat, wszystkim obserwującym to spotkanie wydawało się, że piłkarze Janis pójdą za ciosem, kolejnymi trafieniami dobijając przeciwników, jednak grę nerwów lepiej wytrzymali gospodarze. Wyróżniającymi postaciami, decydującymi o obliczu swoich zespołów byli: Piotr Jarecki i Jakub Ryplewicz w ekipie Wollers, natomiast po stronie przeciwnej, bardzo dobre spotkanie rozegrał zdobywca czterech goli Marcin Janiak.  

Bramki:

Wollers                           Janis

P. Jarecki x2                     M. Janiak x4

J. Ryplewicz x3                 R. Polaszczyk x1

T. Kołodziej x1

P. Wójcik x1

 

 

TEAM 8 – AMUSS  7:5 (3:0)

Parę minut po godzinie 12 rozpoczął się hit kolejki, a zarazem jeden z najważniejszych meczów rundy jesiennej, czyli spotkanie obrońcy tytułu mistrzowskiego – TEAM 8 z drużyną AMUSS – jednym z głównych pretendentów do zwycięstwa w aktualnym sezonie Extraligi oraz do niedawna liderem tabeli. Wynik do przerwy nie zapowiadał takiej dramaturgii opisywanej konfrontacji. Pierwsze 25 minut to zdecydowanie lepsza gra gospodarzy, udokumentowana trzybramkowym prowadzeniem. Po zmianie stron, dosyć niespodziewanie do głosu doszli zawodnicy gości. Liczne ataki na bramkę Damiana Biernackiego zakończyły się trzema golami i tym samym doprowadzeniem do remisu. Zaskoczeni takim obrotem sprawy reprezentanci TEAM 8, nie potrafili poradzić sobie z presją meczu, popełniając dużą liczbę niewymuszonych błędów. Straty piłki w okolicach środkowej linii boiska lub pod polem karnym przeciwników, kończyły się szybkimi kontrami piłkarzy AMUSS. Przy korzystnym wyniku zawodnicy Ósemek powinni byli bardziej szanować piłkę, dokładnymi podaniami kontrolując dalszy przebieg boiskowych wydarzeń. Niestety taki plan, łatwy był tylko w teorii, w praktyce ekipa AMUSS zdobywając kolejne bramki poczuła wiatr w żagle, atakując coraz groźniej. Gdy wydawało się, że to właśnie piłkarze gości rozstrzygną mecz na swoją korzyść, ekipie gospodarzy za sprawą Rafała Chorążego i Witolda Kurzawy udało się odskoczyć na dwie bramki. Wynik 5:3 wcale nie oznaczał końca emocji, wręcz przeciwnie. Drużyna AMUSS, w pogoni za odrobieniem strat, zdecydowała się wycofać bramkarza. Jego rolę przejął Stefan Zajdel, który starał się rozprowadzać ataki gości. Jednak doświadczona ekipa TEAM 8 umiejętnie ustawiła szyki obronne na własnej połowie, nie dopuszczając do podań w pole karne. Oblężenie bramki Ósemek, miało też swoje zalety – pustą bramkę gości. Po odbiorze piłki jedną z takich okazji udało się wykorzystać najskuteczniejszemu napastnikowi TEAM 8, Alanowi Nowakowi. W samej końcówce spotkania ponownie zrobiło się gorąco, gdyż goście, po szybkim kontrataku, dzięki Emilowi Sikorskiemu zdobyli bramkę kontaktową. Na szczęście dla zeszłorocznych mistrzów, chwile później precyzyjnym strzałem w długi róg bramki, wynik meczu ustalił Adrian Jarecki. Walkę o „sześć punktów” po ciężkim boju wygrał TEAM 8, lecz styl zwycięstwa, biorąc pod uwagę pierwszą połowę spotkania powinien być zdecydowanie lepszy. Reasumując, w imieniu załogi Extraligi oraz wszystkich kibiców życzylibyśmy sobie jak najwięcej takich spotkań.    

Bramki:

TEAM 8                               AMUSS

R. Chorąży x2                      A. Błaszczyk x1

W. Kurzawa x2                     Ł. Grodzki x1

A. Nowak x2                        T. Zborowski x2

A. Jarecki x1                        E. Sikorski x1

 

 

Drukarnia Perfekt – EFC  3:14 (1:6)

W przedostatnim spotkaniu niedzielnej rywalizacji szóstek piłkarskich, team Drukarni Perfekt zmierzył się z zespołem EFC. Mecz ten miał tylko jednego bohatera, była nim ekipa EFC. Zarówno w pierwszej, jak i drugiej części spotkania, przewaga gości nie podlegała dyskusji. Do przerwy wysokie prowadzenie EFC ustawiło kolejne 25 minut. Bartosz Szymański nie spotkał w tym dniu przeciwnika, który potrafiłby czystym zagraniem zatrzymać jego niezliczone akcje ofensywne. To co bezpośrednio nie wpadało do siatki gospodarzy po uderzeniach napastnika, umiejętnie dobijali koledzy z drużyny. Nie wiele można napisać o formie Drukarzy. Po raz kolejny, zebrany z trudem sześcioosobowy skład był tylko tłem dla dobrze dysponowanej ekipy gości. Przedstawiciele gospodarzy nie oddali tego meczu bez walki, jednak mimo ambitnej gry do końca, klasa przeciwników była poza ich zasięgiem. Zasłużone, zdecydowane zwycięstwo młodych piłkarzy EFC i osiem goli Bartosza Szymańskiego powinno budzić respekt przyszłych rywali.

Bramki:

Drukarnia Perfekt                EFC

J. Wawrzyńczak x1                B. Szymański x8

T. Stasiak x1                         B. Ilnicki x4

W. Wielgus x1                       D.  D. R  S. Jankowski x1

                                            P. Markowski x1

 

 

CATER GROUP – TaniRoaming.pl  12:2 (5:0)

W piątym meczu niedzielnych zmagań, na boisku zobaczyliśmy zespoły CATER GROUP oraz TaniRoaming.pl. Zdecydowanym faworytem tego spotkania była drużyna gospodarzy, która jak na razie tylko w jednym spotkaniu straciła punkty za sprawą Afx. W tym meczu nie mogło być niespodzianki, CATER pojawił się na zawodach silnym składem, z wieloma zawodnikami z ligową przeszłością. Od pierwszych minut to właśnie podopieczni Arkadiusza Szymańskiego przejęli inicjatywę, pokazując efektowną, kombinacyjną grę. Szybka gra krótkimi podaniami z pierwszej piłki lub na dwa kontakty, skutecznie rozbijała blok defensywny przeciwników. 5:0 do przerwy absolutnie nie zadowalało gospodarzy. W drugich 25 minutach nadal byli oni dominującą stroną zawodów. Po wielu widowiskowych akcjach, ręce same składały się do oklasków. W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że TaniRoaming.pl pozwolił na wiele reprezentantom CATER GROUP. Goście upatrywali szansy na korzystny wynik w Danielu Wybranowskim. Młody napastnik gospodarzy nie miał jednak odpowiedniego wsparcia wśród kolegów i przede wszystkim indywidualnymi akcjami próbował wymanewrować linię obrony gospodarzy. Często jego dryblingi były inicjowane już na własnej połowie, ale na ogół kończyły się niecelnymi strzałami. Należy docenić postawę Daniela, ponieważ z tak wymagającym przeciwnikiem udało mu się zdobyć dwie bramki i wielokrotnie ograć doświadczonych zawodników CATER. Niemniej spotkanie zakończyło się wysokim zwycięstwem gospodarzy, dzięki któremu awansowali oni na pierwsze miejsce w tabeli. Zespół CATER GROUP pokazując ładny futbol, udowodnił, że nowemu liderowi niezmiernie trudno będzie urwać jakiekolwiek punkty.

Bramki:

CATER GROUP                    TaniRoaming.pl

P. Sitkowski x2                      D. Wybranowski x2

K. Bendkowski x2

M. Gitzel x4

M. Olejniczak x1

A. Reksulak x3

 

 

Fujitsu – Brazzers  5:4 (1:3)

Ostatnim meczem jaki mieliśmy okazję zobaczyć w piątej kolejce Extraligi było wtorkowe spotkanie drużyn Fujitsu i Brazzers. Obie ekipy przystąpiły do tego meczu bez zawodników rezerwowych. Wiele kontuzji oraz obowiązki zawodowe nie pozwoliły drużynie gospodarzy stawić się na meczu w swoim optymalnym składzie, mimo to zawodnicy Fujitsu nie składali broni. Po pierwszych 25 minutach zespół gospodarzy przegrywając 1:3 zmniejszył swoje szanse na końcowy sukces. Przed rozpoczęciem drugiej części pojedynku nie spodziewaliśmy  się, że będziemy świadkami odmienionej drużyny gospodarzy. Prowadzenie teamu Brazzers uśpiło nieco ich czujność. Miało to bardzo poważne konsekwencje, gdyż dekoncentrację młodych zawodników gości znakomicie wykorzystali przeciwnicy. Gdy reprezentanci Fujitsu wyszli na prowadzenie 5:3 wydawało się, że mecz został rozstrzygnięty. Jednak podłamana drużyna gości, próbowała w ostatnich minutach odwrócić losy spotkania, walcząc zaciekle o wyrównanie. Za sprawą Remika Rembielińskiego zespół Brazzers strzelił bramkę kontaktową, lecz na więcej zabrakło już czasu. Wiara we własne możliwości i ambitna walka do końca meczu zmieniły obraz drugich 25 minut rywalizacji o 180 stopni, dzięki czemu po emocjonującym widowisku z wieloma zwrotami akcji, zwycięstwo i cenne trzy punkty zaliczył team gospodarzy.

Bramki:

Fujitsu                               Brazzers

T. Boukalane x2                   R. Król x1

R. Paiva x2                          R. Rembieliński x2

E. Cavuoti x1                       M. Wiktorowicz x1

 

Ostatnie wiadomości

Partnerzy

Patronat medialny

Wybierz województwo i miasto