FC Kasztany - Koksy Łódź
Dużym nadużyciem byłoby stwierdzenie, że ten mecz nie ma swojego faworyta. Ma, i z całą pewnością są to Kasztany, które przyzwyczaiły już chyba wszystkich do myśli, że w tym sezonie będą bić się o najwyższe laury. Pierwszą rundę sezonu zasadniczego gospodarze kończą meczem z Koksami. Przyjezdni zachowują jeszcze matematyczne szanse na awans do górnej części tabeli Grupy A, niemniej jednak 1 zwycięstwo w 6 spotkaniach to trochę za mało, żeby aspirować do walki o o wysokie cele. Jeśli nie nastąpi "trzęsienie ziemi", Kasztany przerwą marzenia Koksów już w najbliższy weekend.
Gryf Łódź - DCM United
Wygląda na to, że któraś z drużyn po najbliższej kolejce będzie mogła powiedzieć "nareszcie" i przerwie wstydliwą passę porażek. Póki co, punktowanie obydwu zespołów w bieżących rozgrywkach, mówiąc kolokwialnie, nie należy do najskuteczniejszych. Dla Gryfa jest to ostatnia szansa na ucieczkę z dolnych rejonów tabeli. DCM tymczasem, wygrywając to spotkanie, po raz pierwszy w tym sezonie może pozbyć się niechlubnego miana "czerwonej latarni". Czy gospodarze przypomną sobie swoją formę z ubiegłego sezonu, kiedy to długo walczyli o awans do I Ligi?
EURO - Chojny Łódź
O stracie punktów w pierwszej kolejce w drużynie Mistrza chyba nikt już nie pamięta. Od tego momentu, EURO wygrało bowiem 5 kolejnych spotkań i nic nie wskazuje na to, żeby miało się zatrzymać właśnie w ten weekend. Goście co prawda nadal należą do czołówki grupy A, niemniej jednak dotychczasowe starcia z bezpośrednimi rywalami o czołowe lokaty Chojny do tej pory przegrały. Z całą pewnością porażka gospodarzy uatrakcyjniłaby sytuację w Grupie, szczerze jednak mówiąc szanse na to są dość niewielkie.
Stare Bałuty - FC Lani
Jeszcze 3 tygodnie temu Lani jechaliby do Starych Bałut jak na ścięcie. Morale w drużynie gości wyraźnie się jednak poprawiło, a to za sprawą dwóch zwycięstw (jeden mecz został przełożony), które sprawiły, że członkowie drużyny nieśmiało zaczęli zerkać na dorobek punktowy 4. ekipy w swojej grupie. Wracając jednak na ziemię, Bałuciarze pozostają zdecydowanym faworytem tego starcia - nie mogą zresztą walczyć o nic innego niż 3 punkty, jeśli nadal myślą o przeskoczeniu w tabeli Kasztanów i EURO.
FC Farselona - Somgorsi
Szybkie spojrzenie na statystyki i już wiemy, że naprzeciwko siebie staną ekipy z najgorszą obroną (Farselona) i najsłabszym atakiem (Somgorsi) w Grupie B. Co więcej, żadna z drużyn nie zdobyła jeszcze choćby punktu w tym sezonie! Z drugiej jednak strony jest to doskonała okazja do odwrócenia fatalnej passy - z obu obozów da się słyszeń nieśmiałe "Jak nie teraz, to kiedy?". Bardzo ciężko typować zwycięzcę tego meczu, jedno jednak wiemy na pewno - walki i pasji w grze obu zespołów z pewnością nie zabraknie.
Olisadebe - Koczkodany Łódź
Zarówno gospodarze, jak i goście są po bardzo wymagającym dwumeczu z Rudą i Jedenastkami. Nieco lepsze humory panują w ekipie Olisadebe, który w jednym ze spotkań zdobył punkt, w drugim zaś przegrał zaledwie jednym golem. Z tymi samymi rywalami Koczkodany przegrały obydwa spotkania kończąc je łącznym bilansem bramkowym 4:33. Taki stan rzeczy oraz własne boisko, w roli faworyta każą upatrywać gospodarzy. Koczkodany jednak powoli muszą patrzeć za siebie, gdzie czuć już "oddech" pauzującego w tej kolejce RDZ - porażka wyraźnie skomplikuje ich sytuację, w związku z czym możemy spodziewać się zaciętego spotkania w walce o pełną pulę!
Ruda Zegar - Łódzkie Jedenastki
Najciekawiej zapowiadające się spotkanie w tej kolejce, czyli starcie najlepszej obrony (Ruda) z najskuteczniejszym atakiem (Jedenastki) w Grupie B, lub - mówiąc prościej - mecz wicelidera z liderem, którzy już po tej kolejce mogą zamienić się miejscami. Oba zespoły z całą pewnością zdają sobie sprawę z wagi tego meczu, bo choć do końca sezonu zasadniczego pozostało jeszcze po 7 spotkań, to właśnie bezpośrednie starcia Rudy z Jedenastkami mogą wyłonić zwycięzcę Grupy B. Gospodarze limit błędów wyczerpali w, zaledwie zremisowanym, spotkaniu z Olisadebe. Goście tymczasem trzeci mecz z rzędu grają z niepokonaną drużyną - dwie wcześniejsze odprawili z kwitkiem. Tym razem jednak skala trudności wyraźnie wzrasta. Kto wywalczy sobie trochę spokoju przed przerwą świąteczną? Dowiemy się już w poniedziałek!
RDZ United - pauza
