Za nami inauguracyjna kolejka tego sezonu. Nie bez przeszkód, drobnych poprawek, ale udało nam się wystartować. Mecze rozgrywane były w piątek i niedziele w godzinach wieczornych.
Zapraszamy na krótkie podsumowanie z I kolejki.
Flying Cater Group vs SPQR 12-6 [3-1]
To, że Flying Dragons połączyło się z Cater Group nie było dla Nas niespodzianką. Każdy wyczekiwał, aby zobaczyć co prezentują na boisku. W pierwszym meczu przyszło im grać z całkowicie nową ekipą, o której mało co kto wiedział.
I początek spotkania dość zaskakujący, gdyż na prowadzenie wychodzi SPQR. Jedak z upływem czasu w pierwszej połowie to Gospodarze częściej atakowali zamykając SPQR na własnej połowie. Do przerwy Flying wychodzi z presji wygrywając 3;1.
Druga połowa była całkiem wyrównana. Szybka gra, skuteczne ataki spowodowały, że w drugiej połowie padło aż 14 bramek. Ostatecznie zwycięzcą tego spotkania zostaje Flying Cater Group wskakując tym samym na 1 miejsce w tabeli.
SMOLAR.pl vs Afx Alufinish 4-8 [4-4]
Spotkanie drużyn, które w poprzednim sezonie zajęli środkowe miejsca w tabeli. Cała pierwsza połowa bardzo wyrównana, do 20 minuty zanotowany był wynik 0-0. Minutę później zaczęło się dziać, bowiem bramkę strzela SMOLAR.pl a dokładniej Kamil Kołodziejczak. I od tej chwili ogladamy "bramkę za bramkę". Stąd po wyrównanej I połowie wynik 4-4.
Druga połowa to juz tylko bramki Afx Alufinish. Strzelili ich tyle samo co w I połowie i to wystarcza, aby wyjść z tego spotkania z 3 oczkami.
Flying Dragons vs Oldboys Łódź 3-4 [1-0]
Faworytem tego meczu była ekipa Gospodarzy. Pierwsza połowa niezwykle wyrównana. Lepsza skuteczność zdecydowała o tym, że po pierwszej połowie wygrywała ekipa Dragonsów.
W drugiej połowie szybko bramkę strzelają Gospodarze i robi nam się już 2-0. Jednak ekipa Gości się nie poddała i jak się okazało bardzo słusznie. Wynik spotkania wyrównali po 10 minutach i z minuty na minutę to oni bardziej przeważali. Gratulację dla ekipy Oldboys Łódź za walkę do końca bo jak widać, piłka nożna jesy nieprzewidywalna.
Już po 15 minutach Goście wypracowali sobie pewną przewagę strzelając drużynie Saints 2 bramki. I na tym nie poprzestali, gdyż do konca I połowy dołozyli jeszcze 3 bramki wygrywając 5-0.
W drugiej połowie do głosu zaczęli dochodzić Gospodarze i skuteczne ataki dały im 4 bramki. Niestety, ale strata z I połowy była na tyle duża, że ekipa Wollers już nie dała szans na więcej i wygrali oni pewnie 4-8.