Wybierz ligę

Aktualności

27 MAJ 2015

16 kolejka bez zaskoczeń

Miniona kolejka nie przyniosła tym razem wielkich zaskoczeń. W piątkowy wieczór wygrywali faworyci. Cater-Group z dużym spokojem ograł Fujitsu aplikując rywalom 15 bramek. Bałuty Nowe nie potrafiły wykorzystać swoich szans na początku spotkania, co kosztowało ich porażkę 3 do 6 z AFX Alufinish. W niedzielę zgodnie z oczekiwaniami zobaczyliśmy wyrównany mecz pomiędzy Wollers a Janis. Ci pierwsi odnieśli jednobramkowe zwycięstwo, zdobywając gola w ostatnich minutach spotkania. Niestety Smolar.pl nie był w stanie stawić się na boisku na mecz z Flying Dragons, ,,Smoki" zyskują więc 3 punkty bez gry.


 

Fujitsu – CATER GROUP 3:15 (2:7)

Cater-Group nie zamierza głupio tracić punktów i nie zlekceważył ligowego outsidera, stawiając się na Malczewskiego w dość licznym, mocnym zestawieniu. Zupełnie inaczej niż drużyna rywala, która chyba z góry uznała, iż zdobycie jakichkolwiek punktów w tym meczu jest nierealne, przez co liczba zawodników Fujitsu na tym meczu była znikoma. Początek, zgodnie z przewidywaniami pod dyktando faworytów. Goście stwarzali masę doskonałych okazji, ale marnowali je raz po raz. Piłka często omijała bramkę, nawet strzały z bliskich odległości nie mogły "wpaść do sieci". W końcu udało się lepiej wyregulować celowniki i po chwili było 2 do 0. O dziwo gospodarze odpowiadają bramką, co jest dużym zaskoczeniem, zważywszy na fakt, że była to ich pierwsza akcja ofensywna. Emocje szybko opadły po kolejnych bramkach Cater-a. Zespół Arka Szymańskiego wykorzystał tylko część okazji i do przerwy prowadził 7 do 2. Patrząc na wąską kadrę przeciwników, można było spodziewać się pogromu w drugiej części zawodów. Po zmianie stron gra była szarpana, widzieliśmy dużo indywidualnych akcji, proste straty i kilka znakomitych okazji na poprawienie rezultatu dla drużyny złożonej głównie z obcokrajowców. Dużo szumu robił lider Fujitsu – Robert Płuciennik, biorąc ciężar gry na siebie. Koledzy nie pomogli mu zbytnio, a i skuteczność tego dnia nie była mocną stroną ekipy w czerwonych strojach. Obrońcy tytułu, jak wytrawny bokser punktowali dorzucając kolejne gole. Licznik zatrzymał się na 15 trafieniach przy 3 po stronie gospodarzy. Wynik odzwierciedla wydarzenia na boisku.

Bramki:

Fujitsu – R. Płuciennik x1, T. Boukalane x1, R. Paiva x1

Cater Group – A. Konopski x6, M. Gitzel x4, R. Posmyk x2, M. Podsiedlik x1, Ł. Przybysz x1,

D. Żurek x1


 

Bałuty Nowe – Afx Alufinish 3:6 (0:2)

Kłopotów Alufinish ciąg dalszy, na kilka godzin przed starciem z Bałutami, Waldemar Zatorski rozważał oddanie walkowera przez AFX. Powód – brak ludzi do gry. Ostatecznie ,,niebiescy" zdołali się zebrać w liczbie 6 osób, aby powalczyć na Malczewskiego. Wraz z nimi pojawili się dość licznie kibice, którzy przez całe spotkanie mocno dopingowali swoich kolegów. Zespół Tomka Marchela stawił się w liczbie 8 zawodników do gry, co jest chyba rekordem frekwencji tej drużyny w rundzie wiosennej. Pierwsze minuty, to zaskakująca przewaga gospodarzy, aż trudno było uwierzyć, że w tabeli drużyny dzieli kilkanaście punktów. Bałuty nie potrafią wykorzystać swoich szans na gole. Doskonałe okazje, jak chociażby uderzenie kapitana gospodarzy z kilku metrów nad bramką Afx, po znakomicie rozegranym rzucie rożnym kończy się niepowodzeniem. Reprezentanci Bałut, jak to mają w zwyczaju zaczęli dyskutować z sędzią na temat dwóch sytuacji w polu karnym, po których ich zdaniem powinien być podyktowany rzut karny. Niestety zamiast wykorzystać swoje szansę, dyskusje się nawarstwiały, a poziom sportowy spadł. Rozkojarzenie gospodarzy znakomicie wykorzystał Mateusz Scios i Dawid Rudnicki, którzy zdobyli po golu. Bramki przedstawicieli teamu gości były jedynymi trafieniami w pierwszej części gry. Po zmianie stron AFX złapało swój rytm i szybko dorzuciło kolejne trafienia. Później mecz się wyrównał. Bezpieczne prowadzenie praktycznie rozstrzygało losy meczu, ale Bałuty nie dają za wygraną. Starają się uzyskać przewagę „w polu", decydując się na grę z lotnym bramkarzem. Jak się okazało było to dla nich zgubne. Goalkeeper Alufinish Krzysztof Mitera wykorzystał ten fakt i pięknym wolejem umieścił piłkę w bramce rywali. Efektowny gol, w którym piłka przeleciała przez niemal całe boisko i po koźle, odbijając się o poprzeczkę wpadła do siatki, na długo zapamiętają licznie zgromadzeni kibice. Tym pięknym akcentem i kilkoma innymi dobrymi zagraniami Krzysiek zdecydowanie pomógł swojej ekipie w odniesieniu zwycięstwa. Piłkarze z Bałut zaczęli zdobywać bramki, gdy przewaga Afx wynosiła aż 6 goli. Skuteczność przyszła zdecydowanie za późno. Gospodarzom pozostaje żałować początku spotkania i zastanawiać się, jak to się stało, że po kwadransie gry ich team nie prowadził kilkoma bramkami.

Bramki:

Bałuty Nowe – M. Błada x1, A. Kocięba x1, P. Biliński x1

Afx Alufinish – A. Rudnicki x4, M. Scios x1, K. Mitera x1


 

Wollers – Janis 4:3 (3:2)

W niedzielne południe słońce mocno dało się we znaki obu zespołom. Zarówno jeden, jak i drugi team w dość okrojonych składach musiał sobie radzić przez pełne 50 minut. Mecz mógł się podobać, w grze widać było duże zaangażowanie, nikt nie odstawiał nogi, a akcje przenosiły się od bramki do bramki. Dobrze dysponowani tego dnia byli obaj bramkarze, za co należą im się słowa uznania. Jako pierwsi na prowadzenie wychodzą gospodarze, ale szybko mamy wyrównanie. Wollersi opierając swój atak na trójce młodych graczy: Szczepaniak-Strójwąs-Kurek stwarzają spore zagrożenie, co przekłada się na kolejne dwie bramki. Przed przerwą gol kontaktowy dla Janis i czekamy z niecierpliwością na drugą połowę. Niestety, ze spokojnego spotkania robi się boiskowa wojna na słowa. Młodzi zawodnicy mają do siebie sporo uwag, negatywne emocje nie wpływają dobrze na poziom widowiska. Zaczyna się ostra gra, w skutek której kontuzji doznaje Łukasz Janiak. Wynik na styku powoduje, że każda z ekip chce zdobyć gola. Udaje się to Marcinowi Janiakowi po efektownym woleju sprzed pola karnego. Radość gości nie trwa jednak długo, gdyż kilka chwil później odpowiadają przedstawiciele Wollers i do końca meczu nie dają sobie wydrzeć kompletu punktów. Było to wyrównane spotkanie, mecz na remis, w którym skuteczność przechyliła szalę zwycięstwa na stronę teamu gospodarzy. Ekipa Janis może żałować niewykorzystanych okazji i nieco słabszej postawy niż w ostatnich kolejkach.

Bramki:

Wollers – D. Szczepaniak x2, S. Strójwąs x1, D. Kurek x1

Janis – M. Janiak x2, R. Dąbrowski x1


 

Smolar.pl – Flying Dragons 0:3 (walkower)

Ekipa Jarosława Wieteski nie była w stanie zebrać się na mecz z liderem i zdecydowała się oddać walkowera. W ten oto sposób ,,Smoki” zdobywają 3 oczka bez walki. Smolar.pl zostaje ukarany kara finansową oraz ujemnym punktem w ligowej tabeli. Jest to pierwsza taka sytuacja w obecnym sezonie i miejmy nadzieję, że ostatnia. Oby w przyszłości losy rywalizacji rozstrzygały się tylko na boisku.

Ostatnie wiadomości

Partnerzy

Patronat medialny

Wybierz województwo i miasto