JANIS – TEAM 8  6:7 (4:6)

Patrząc na miejsca w tabeli obu drużyn i różnice jakie je dzielą, przed spotkaniem nie trudno było wskazać faworyta. Trzeba jednak pamiętać o tym, iż zwracaliśmy uwagę na to jak ważna będzie frekwencja w tym starciu i tak też było. Team 8 zawiódł pod tym względem, na boisku stawiło się raptem 5 zawodników i ,,Ósemki" były zmuszone grać jednego zawodnika w polu mniej, przez całe spotkanie. Pierwsze minuty i szybkie dwie bramki zdobyte przez Janis, pokazały jak ciężka przeprawa czeka gości. Z minuty na minutę gra robiła się coraz bardziej otwarta. Gol kontaktowy dał nadzieję na poprawę rezultatu. Do remisu, przepięknym strzałem w samo okienko bramki doprowadza Adrian Jarecki. Przed przerwą jesteśmy świadkami wymiany ciosów. Gospodarze po stracie dwóch bramek, od razu próbują odzyskać prowadzenie i zostają skarceni. Szybkie kontry Team 8 przynoszą im kolejne bramki. W defensywie ze względu na brak gracza, ale i ubytek sił popełniają proste błędy w kryciu i Janis wciąż utrzymuje się w grze. Po 25 minutach gry faworyci prowadzą 6 do 4. Druga część gry to popis nieskuteczności obu ekip. Wiele sytuacji sam na sam, nawet strzały do pustej bramki nie zostają zamienione na gole. Pozytywnie na grę Janisu wpłynęła zmiana bramkarza, na drugą połowę między słupkami stanął Mateusz Zduniak i spisywał się więcej niż poprawnie. Długo czekamy na bramkę, aż w końcu Janis wykorzystuje 2 z kilku nadarzających się szans i na 4 minuty przed końcem doprowadza do wyrównania! Końcówka zapowiada się arcyciekawie.  Nikogo nie zadowala remis, obie drużyny rzucają wszystkie siły do ataku zapominając o obronie. Sytuacje stuprocentowe marnują Adrian Jarecki (Team 8) i Marcin Janiak (Janis). Sędzia daje znać o ostatniej akcji w meczu. Decydujący cios w ostatniej sekundzie zadaje Daniel Krzemiński i to ,,Ósemki" cieszą się z 3 punktów. Dzięki temu zwycięstwu w osłabieniu, mistrz Łodzi sprzed 2 lat wciąż pozostaje w grze o podium. Janis marnuje fantastyczną szansę na sprawienie niespodzianki.

Bramki:

Janis – M. Janiak x2, K. Jaborski x1, Ł. Janiak x1,  R. Dąbrowski x1, R. Mentlewiak x1

Team 8 – T. Brzeski x3, D. Krzemiński x2,  A. Jarecki x1, K. Zwoliński x1

SMOLAR.pl – Bałuty Nowe  7:7 (3:3)

Wiosna przyzwyczaiła nas do tego, że w spotkaniach z udziałem Smolar.pl nie wieje nudą. Patrząc na wyrównany rezultat jesiennych zmagań (4-5), można się było spodziewać że zespół Jarosława Wieteski postawi trudne warunki chłopakom z Bałut. Bałuty po raz pierwszy w tej rundzie dysponują ławką rezerwową, a raczej jednym zmiennikiem. Gospodarze zrobili spory progres w grze i raczej nie powinno nikogo dziwić, że to oni objęli prowadzenie.  Bałuty znane z mocnego charakteru nie zamierzały odpuszczać, twarda konsekwentna gra przyniosła skutek. Lepszy okres gry zespołu Tomka Marchela przełożył się na wynik. Gol na 3-1 dla Bałut, nie zakończył emocji w tym spotkaniu. Natychmiastowa odpowiedź ,,Niebieskich", efektowny lob i mamy ciekawą końcówkę pierwszej połowy. W ostatnich minutach błąd gości w defensywie i bramka wyrównująca. Do przerwy mamy remis i ciężko wskazać, kto jest bliżej wywalczenia kompletu punktów. Druga połowa stoi pod znakiem nerwowej atmosfery w szeregach obu teamów. Zawodnicy mają spore pretensje między sobą, ale również i do rywali o ostrą grę. Bramki padają na przemian, w każdej minucie rezultat może przechylić się na jedną, lub drugą stronę. Bliżej wygranej jest Smolar.pl, który na 2 minuty przed końcem spotkania obejmuje prowadzenie 7-6. Bałuty nie składają broni i Patryk Biliński wyrównuje stan rywalizacji. W ostatniej akcji, goście próbują wyjść na rywala wysokim pressingiem – mało brakuje, żeby zostali za to skarceni. Jedno podanie gospodarzy daje przewagę liczebną 3 na 1, ale gracze Smolara nie potrafią tego wykorzystać. Końcowy gwizdek arbitra i podział punktów staje się faktem. Z przebiegu gry rezultat wydaje się być sprawiedliwym. Ani jedna, ani druga drużyna nie zasłużyła, aby po tym meczu zeszła z boiska pokonana.

Bramki:

Smolar.pl – J. Leśniewski x3, M. Szczepaniak x1, T. Szczepaniak x2, M. Kołodziejczyk x1

Bałuty Nowe – P. Kwiatkowski x2, T. Marchel x2, P. Biliński x1, P. Kujawiak x1

Bramki samobójcze:

Smolar.pl – M. Kołodziejczyk x1