Wybierz ligę

Aktualności

16 PAź 2014

Widowiska na miarę trzeciego sezonu

Niespełna tydzień temu odbyła się 3 kolejka ligowych konfrontacji. Tak jak przypuszczaliśmy w czterech rozegranych pojedynkach nie można było narzekać na nudę. Wiele goli i walka do końca o zwycięstwo - taki cel przyświecał reprezentantom teamów, które rywalizowały w miniony weekend na orliku przy Malczewskiego. Z piątkowych spotkań najciekawiej było w drugiej extraligowej potyczce pomiędzy Flying Dragons i TEAM 8 oraz w niedzielnym meczu ekipy Wollers z drużyną Afx Alufinish. W pierwszym opisywanym spotkaniu, pomimo prowadzenia gości praktycznie przez cały mecz, zawodnicy Flying Dragons w ostatnich dwóch minutach zdołali odrobić straty i uratować punkt. W porannym pojedynku Wollersów z Afx, minimalnie lepsza okazała się drużyna Waldemara Zatorskiego. O wyniku przesadziła pierwsza połowa, którą gospodarze nieco przespali, przegrywając po 25 minutach 3:0. Pozostałe dwie konfrontacje padły łupem zespołów gości. Zarówno SMOLAR.pl, jak i CATER GROUP pomimo zaciętych pojedynków i oporu przeciwników prezentowali dojrzalszy futbol, dzięki czemu mogli dopisać sobie komplet punktów. W dalszej części podsumowania kolejki opisy najciekawszych wydarzeń. Zachęcamy do lektury.

 

 

 

Fujitsu – SMOLAR.pl  4:9 (2:4)

W piątkowy wieczór wypadły aż trzy mecze. Trzecią kolejkę zainaugurowali reprezentanci Fujitsu i SMOLAR.pl. Zapowiadane przez nas spotkanie miało być zacięte i bardzo wyrównane. W trakcie sportowej rywalizacji okazało się, że piłkarze gości dysponują większymi argumentami w temacie piłkarskiego rzemiosła. Starali się grać zespołowo, różnorodnie rozgrywać akcje ofensywne, jednak decydującym czynnikiem była skuteczność. Większość sytuacji podbramkowych piłkarze SMOLAR.pl potrafili odpowiednio wykończyć i w dużej mierze zapewniało im to utrzymanie bezpiecznej przewagi i zwycięstwo. Liczyliśmy, że team Fujitsu dysponujący coraz większą liczbą dobrze wyszkolonych technicznie piłkarzy będzie w stanie mocniej zawalczyć o punkty. Niestety przebłyski w postaci składnych akcji zakończonych celnymi strzałami były rzadkością. Gratulujemy ekipie SMOLAR.pl pierwszego sukcesu na extraligowym boisku i życzymy im żeby pierwsza wygrana była początkiem drogi w górę tabeli.

Bramki:

Fujitsu                              SMOLAR.pl

R. Paiva x2                        R. Brynkiewicz x1

R. Płuciennik x2                 P. Górski x1

                                          T. Kunc x2

                                          P. Hajuk x3

                                          K. Murowany x1

                                          T. Szczepaniak x1

 

Flying Dragons – TEAM 8  8:8 (2:4)

W drugim tego dnia spotkaniu na boisku pojawili się przedstawiciele dwóch teamów, które w poprzednim sezonie stanowiły jeden zespół. Mimo dobrych relacji na boisku trwała walka na całego. Każdy z amatorskich piłkarzy chciał udowodnić rywalom, że to jego właśnie jego ekipa zasługuje w tym pojedynku na komplet punktów. Od początku spotkanie toczyło się w wysokim tempie. Goście chcieli wykorzystać fakt, że przez pierwsze kilkanaście minut Flyingi grały bez nominalnego bramkarza. Pomimo licznej kadry byli zatem zmuszeni wystawić na ten czas zawodnika z pola. Była to idealna okazja dla zawodników TEAM 8, żeby szybko strzelić kilka bramek i zdobyć przewagę. Tak właśnie wyglądała pierwsza część meczu. Póki gospodarze grali bez Damiana Biernackiego nie potrafili sobie poradzić z atakami przeciwników. TEAM 8 wpakował rywalom pięć bramek i zespół skazywany na wysoką porażkę uwierzył w siebie, biegając po boisku z podwójnym zaangażowaniem. W pełnym składnie ekipa Flying Dragons była już jednak bardzo groźna. Rozgrywali swoje akcje z dużym rozmachem, często dochodząc do sytuacji bramkowych. Do przerwy prowadzenie gości 4:2. Drugie 25 minut powodowało jeszcze większy przypływ adrenaliny u wszystkich obecnych na meczu kibiców i samych piłkarzy. Dalej gra wyglądała podobnie – gospodarze starali się jak najszybciej doprowadzić do wyrównania, ale tym samym narażali się na niebezpieczne kontry. W końcówce dynamicznego widowiska TEAM 8 uzyskał przewagę dwóch bramek i wydawało się, że zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki. Flying Dragons to jednak drużyna klasowa, grająca do ostatniego gwizdka sędziego. Ich ambitna postawa została nagrodzona, bowiem zawodnicy gospodarzy podczas dwóch minut doliczonych przez arbitra zdołali dwukrotnie pokonać golkipera gości Przemysława Zalewskiego. Przed spotkaniem TEAM 8 na pewno remis wziąłby w ciemno, po nim jednak pozostał mały niedosyt. Goście zremisowali wydawałoby się wygrany mecz. Piłkarze obu drużyn stworzyli bardzo dobre widowisko, stojące na wysokim poziomie sportowym. Oby takich pojedynków było jak najwięcej.  

Bramki:

Flying Dragons               TEAM 8

A. Sadura x2                      A. Jarecki x2

R. Świątnicki x2                  R. Majcherek x3

H. Mikołajczyk x3                T. Brzeski x1

                                          M. Grąncki x1

                                          K. Zwoliński x1

Bramki samobójcze:

                                          D. Krzemiński x1

 

Bałuty Nowe – CATER GROUP  5:10 (2:7)

W ostatniej piątkowej konfrontacji zmierzyły się ze sobą drużyny Bałuty Nowe i CATER GROUP. Debiutant naszych rozgrywek podejmował mistrza miasta. Piłkarze gospodarzy przypuszczali, że czeka ich bardzo trudny mecz, ale chyba nie przypuszczali, że w pierwszej połowie zostaną tak zdominowani przez team gości. W pierwszych 25 minutach zdecydowanie inicjatywa należała do ekipy CATER, której przedstawiciele grali po prostu swoją piłkę. Przyzwyczaili już nas do konstruktywnej ofensywnej gry i właśnie tak zaprezentowali się w piątkowy wieczór. Stanowili kolektyw, któremu ciężko było się przeciwstawić. Przewaga została udokumentowana siedmioma trafieniami i goście ze spokojem mogli czekać na drugie 25 minut rywalizacji. Po zmianie stron reprezentanci teamu z Bałut wykazali większe zaangażowanie niż w pierwszej połowie. Kilka strzelonych goli spowodowało, że gospodarze uwierzyli we własne możliwości, jednak prowadzenie CATER GROUP było na tyle duże, że nie sposób było je odrobić. Zawodnicy Bałut Nowych, w większości z ligową przeszłością, którzy indywidulanie byli przygotowani na zwycięstwo, nie potrafili podjąć równorzędnej walki z bardzo dobrze funkcjonującym teamem gości. Jak widać decydującym aspektem w grach zespołowych jest współpraca w osiągnięciu wspólnego celu. CATER GROUP pod tym względem tworzy niemal idealną drużynę, choć zdarzają się również słabsze momenty. Wydaje się, że gdyby piłkarze Bałut od początku meczu zaatakowali odważniej przebieg konfrontacji z mistrzami mógł wyglądać dużo lepiej w ich wykonaniu. Pojedynek przypominał niedawny mecz pomiędzy Wollers i TEAM 8, w którym pierwszy zespół był drużyną, a drugi grupą osób pierwszy raz grających ze sobą. Na sukcesy budujących się dopiero ekip musimy jeszcze trochę poczekać.

Bramki:

Bałuty Nowe                    CATER GROUP

P. Kwiatkowski x1               P. Baryła x2

T. Marchel x2                     M. Gitzel x1

T. Różycki x2                      K. Bendkowski x1

                                          A. Konopski x3

                                          R. Posmyk x2

                                          M. Olejniczak x1

 

Wollers – Afx Alufinish  4:5 (0:3)

W pierwszym i zarazem ostatnim meczu niedzieli naprzeciwko siebie stanęły zespoły Wollers i Afx Alufinish. Obie ekipy są z nami od początku istnienia rozgrywek w Łodzi, tak więc wielokrotnie mieli okazję do wspólnej rywalizacji. Starzy znajomi podeszli do spotkania trzeciego sezonu bez sentymentów. Zarówno gospodarze, jak i goście wyszli na boisko bez kalkulacji, zdobyć komplet punktów. Wiedzieliśmy, że ta konfrontacja będzie bardzo wyrównana i o zwycięstwie może decydować różnica jednej bramki. Faktycznie tak wyglądało spotkanie, ale dopiero w drugich 25 minutach. Pierwszą część gry gospodarze trochę przespali. Szybko stracona bramka, ostudziła zapał piłkarzy Wollers, którzy nie mieli pomysłu na rozbicie defensywy Afx. Na domiar złego znakomite zawody w drużynie gości rozgrywał golkiper Krzysztof Mitera, który efektownymi paradami wielokrotnie ratował swój team z opałów. Zawodnicy gospodarzy łapali się często za głowę, nie wiedząc dlaczego piłka nie wpada do bramki po silnych, mierzonych uderzeniach. Do przerwy to Afx wykazało się większym zaangażowaniem i wolą zwycięstwa. 0:3 wróżyło Wollersom dalsze problemy. W drugiej odsłonie potrafili się oni pozbierać i zmobilizować na tyle, że do ostatnich chwil ekipa Waldemara Zatorskiego musiała drżeć o wynik. Gospodarzom na pełne odrobienie strat zabrakło czasu i szczęścia, bo okazji ku temu nie brakowało. Gratulujemy piłkarzom zespołu gości kolejnego zwycięstwa. Jak na razie team Afx w regionalnych rozgrywkach jest nie do zatrzymania. Jesteśmy ciekawi co przyniosą następne mecze w ich wykonaniu.  

Bramki:

Wollers                            Afx Alufinish

P. Jarecki x2                      D. Rudnicki x2

M. Mikołajczyk x1               J. Anioł x1

M. Rasiński x1                   D. Zawistowski x1

                                          J. Dubiński x1

 

 

Ostatnie wiadomości

Partnerzy

Patronat medialny

Wybierz województwo i miasto