Wybierz ligę

Aktualności

04 SIE 2014

CATER trzecią siłą Mistrzostw Polski, Voltastal znowu mistrzem!

Ponad tydzień temu w Bydgoszczy odbyły się Mistrzostwa Polski Extraliga.pl. Tak jak przed rokiem w finale mistrzów miast zwyciężyła ekipa Voltastal z Bydgoszczy. Obrońca tytułu pomimo trudnych i wyrównanych konfrontacji zaprezentował od początku do końca turnieju najstabilniejszą formę, która przełożyła się na końcowy sukces. Bydgoski zespół zajął pierwsze miejsce w swojej grupie (B) premiowany bezpośrednim awansem do finału. W nim drużyna gospodarzy rozegrała zacięty mecz o mistrzostwo Polski ze zwycięzcą grupy A – Euro-Drób Toruń. „Piłkarskie derby regionu” były niezwykle emocjonujące i stały na wysokim poziomie sportowym, jednak o wyniku przesądziła sytuacja z pierwszej połowy. Nieodpowiedzialne zachowanie jednego z zawodników Euro-Drobiu (faul bez piłki) miało swoje konsekwencje w postaci czerwonej kartki i gry w osłabieniu do końca tego arcyważnego meczu. Pomimo to dobrze zorganizowany zespół z Torunia nie dał się wypunktować, do końca walcząc o korzystny rezultat. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wygraną „Volty” 6:3, ale gdyby nie kara indywidualna pojedynek o pierwsze miejsce mógł ułożyć się zupełnie inaczej.

Team CATER GROUP reprezentujący Łódź na arenie ogólnopolskiej zajął ostatecznie trzecie miejsce, choć podopiecznym managera Arkadiusza Szymańskiego do gry w finale zabrakło naprawdę niewiele. Zadecydowała jedna bramka, gdyż w grupie A lider i wicelider tabeli po dwóch pojedynkach zgromadzili tyle samo punktów. Niestety tego dnia los nie był łaskawy dla piłkarzy CATER. Wydaje się, że swoją ogromną szansę łódzki zespół zaprzepaścił przespaną pierwszą połową spotkania przeciwko Katrinie Główczyce z Słupska. Po niedosycie związanym z rywalizacją grupową został tylko finał pocieszenia, czyli mecz o trzecie miejsce.

 

Euro-Drób Toruń vs Katrina Główczyce  6:0 (5:0)

Piłkarska rywalizacja w obu grupach trwała równolegle na dwóch boiskach. Na pierwszym z nich odbyło się spotkanie otwierające finałowe zmagania w grupie A. Starcie mistrzów Torunia i Słupska było jednostronnym widowiskiem. Zespół gości w swoim pierwszym meczu nie zdołał nawiązać równorzędnej walki z teamem Euro-Drobiu. Od pierwszych minut na placu dominował zespół z Torunia, który co chwilę zagrażał bramce Katriny Główczyce. Poczynania obu ekip miały odzwierciedlenie w wyniku pierwszej połowy – 5:0 świadczyło o dużej dysproporcji w piłkarskim rzemiośle. Drugie dwadzieścia minut było tylko formalnością. Toruńska drużyna dołożyła jeszcze jedno trafienie i mogła skupić się na regeneracji sił przed decydującym o awansie pojedynkiem z CATER GROUP.

 

Cater-Group Łódź vs Katrina Główczyce  7:2 (2:2)

Po krótkiej przerwie ponownie na boisku A pojawiła się drużyna z Słupska, naprzeciwko niej stanął zespół CATER GROUP. Zawodnicy z Łodzi przed tym pojedynkiem byli uważani za zdecydowanego faworyta, zwłaszcza po wysokiej porażce Katriny. Na dodatek kapitan Adrian Konopski i koledzy w przeciwieństwie do przeciwników przystępowali do meczu zupełnie wypoczęci. Wydawało się, że wszystkie atuty są po ich stronie. Tym czasem zespół gości musiał wygrać, aby zachować szansę na wyjście z grupy. Pojedynek był nerwowy, obie drużyny starały się atakować, ale niewiele z tego wychodziło. Pomimo lepszych sytuacji do zdobycia bramki łodzianie nie potrafili zakończyć akcji celnym strzałem. Obijali oni szkielet bramki lub w groźnych sytuacjach dobrze spisywał się golkiper Katriny Główczyce. Przy akcjach ofensywnych CATER narażał się na kontry rywali. Po dwóch z nich piłka znalazła drogę do bramki i zamiast pewnego prowadzenia faworyta mieliśmy 0:2 dla gości. Niestety niewykorzystane sytuacje lubią się mścić – tak było i w tym przypadku. Na szczęście jeszcze przed zmianą stron team gospodarzy zdołał odrobić straty. W drugiej części piłkarze CATER GROUP wzięli się w końcu do roboty i wykorzystując błędy w defensywie drużyny z Główczyc zdołali „odjechać” przeciwnikom na kilka bramek. Licznik zatrzymał się na wyniku 7:2, który jak się potem okazało był bardzo niekorzystny dla reprezentantów naszego miasta. Przy większej dozie szczęścia i odpowiednim nastawieniu mentalnym od pierwszych sekund meczu drużyna CATER GROUP mogła w lepszym stylu rozstrzygnąć swoje pierwsze spotkanie. W całych mistrzostwach szczególnie szkoda tego pojedynku. Przedstawiciele Słupska, doznając drugiej porażki odpadli z rywalizacji play-off.

 

Cater-Group Łódź vs Euro-Drób Toruń  2:2 (1:1)

Dla obu zespołów był to mecz o pierwsze miejsce w grupie i tym samym awans do finału. Drużyna z Łodzi w nieco mniej komfortowej sytuacji, gdyż w żaden sposób nie urządzał jej remis. Po prostu team gospodarzy musiał to spotkanie wygrać chcąc rywalizować o najwyższy stopień podium. Solidny piłkarsko przeciwnik z Torunia, po swoim pierwszym pewnym zwycięstwie nie zamierzał spocząć na laurach i oddać pierwszego miejsca. Pojedynek od początku do samego końca był bardzo wyrównany, z szansami na bramki po jednej, jak i drugiej stronie. Żadna z drużyn nie zdołała jednak przejąć inicjatywy i zdobyć rozstrzygającego o wygranej gola. Mecz zakończył się sprawiedliwym remisem 2:2, choć piłkarzom z naszego regionu nie można było odmówić zaangażowania i woli zwycięstwa. Euro-Drób z Torunia zagrał mądrze taktycznie, skutecznie rozbijając ataki łodzian. Widowiskowa konfrontacja, jedna z najbardziej wyrównanych w drugiej edycji Mistrzostw Polski Extraliga.pl.

 

Cater-Group Łódź vs Chemik Bemowo Warszawa  8:3 (4:2)

Na otarcie łez drużynie z Łodzi zostały zawody o trzecie miejsce. Tak zwany mały finał lub też finał pocieszenia również był godny uwagi – zwłaszcza, że była to piłkarska rywalizacja Łodzi ze stolicą, a taka zawsze wzmaga zaangażowanie i potęguje emocje. Ekipa Chemika Bemowo podobnie jak CATER przyjechała do Bydgoszczy zgarnąć zwycięstwo w turnieju i wydaje się, że po ciężkich bojach w meczach grupowych nie miała już sił, ani motywacji w ostatnim pojedynku. Taki wniosek może nasunąć się po obejrzeniu tego meczu. W trakcie turnieju wydawało się, że grupa B nazwana grupą „śmierci” jest zdecydowanie silniej obsadzona niż grupa A, w której rywalizował team CATER GROUP. Po spotkaniach grupowych nadal większość obserwatorów obstawiała wygraną ekipy z Warszawy. W trakcie meczu okazało się jednak, że w przeciwieństwie do łódzkiego teamu, stołecznym piłkarzom gra się zupełnie nie układa. Piłkarze CATER wreszcie „odpalili” dominując na boisku. Przewaga gospodarzy, poparta zespołową grą i skutecznymi akcjami ofensywnymi była tym na co czekaliśmy przez całe dwa poprzednie mecze. Z jednej strony szkoda, że przedstawiciele Łodzi tak późno złapali wiatr w żagle, z drugiej zaś dobrze, że zwyżka formy nastąpiła w pojedynku decydującym o brązowych medalach. Pomimo niedosytu warto podkreślić, że zespół Arkadiusza Szymańskiego nie przegrał w extraligowych finałach ani jednego spotkania. Chłopakom należą się gratulacje, ponieważ jako mistrz naszego miasta osiągnęli oni najlepszy jak dotąd rezultat. Przypomnijmy tylko, że w zeszłym roku inny reprezentant Łodzi –TEAM 8 zajął zaledwie czwarte (ostatnie) miejsce w pierwszej edycji Mistrzostw Polski Extraliga.pl. Należy cieszyć się z progresu i mieć nadzieję na jeszcze lepszy wynik w przyszłorocznych finałach!   

 

Mistrz Polski – Voltastal Bydgoszcz

Wicemistrz – Euro-Drób Toruń

III Miejsce – Cater-Group Łódź

IV Miejsce – Chemik Bemowo Warszawa

V Miejsce – Katrina Główczyce i Polwar/MNS Gdynia

  

Grupa A

1.      Euro-Drób Toruń 8-2  4

2.      Cater-Group Łódź 9-4 4

3.      Katrina Główczyce 2-13 0

 

Grupa B

1.      Voltastal Bydgoszcz 9-5 6

2.      Chemik Bemowo 10-9 3

3.      Polwar/MNS Gdynia 9-14 0

 

 

Ostatnie wiadomości

Partnerzy

Patronat medialny

Wybierz województwo i miasto