Wybierz ligę

Aktualności

14 CZE 2014

CATER GROUP mistrzem Łodzi!

Ostatnia 22 kolejka zmagań extraligowców w naszym mieście zakończyła się kilkoma niespodziewanymi rozstrzygnięciami. Na pewno za niespodziankę należy uznać porażkę AMUSS oraz wysokie zwycięstwo EFC. Wyniki spotkań świadczą o nieprzewidywalności ligi i potwierdzają piłkarskie przysłowie, że mecz meczowi nierówny. Wszystkie te wydarzenia były nieco w cieniu zwycięstwa CATER GROUP, który ogrywając łatwo zespół Soccer Calcio 6:0 zapewnił sobie tytuł mistrza miasta i będzie reprezentował Łódź na arenie ogólnopolskiej. Dla niektórych teamów ostatnia regulaminowa kolejka nie była końcem walki o punkty, bowiem do odrobienia pozostały zaległości z rundy wiosennej. Nieodbytych meczów uzbierało się na tyle dużo, że można było utworzyć z nich prawie pełną dodatkową kolejkę. Tak więc na końcowe rozstrzygnięcia i podsumowania przyjdzie jeszcze czas. Póki co zapraszamy do relacji z futbolowych konfrontacji minionej niedzieli i wtorku.

 

 

Afx Alufinish – Janis  7:3 (1:2)

Pierwszy niedzielny mecz pomiędzy Afx Alufinish i Janis był ciekawym widowiskiem z wieloma sytuacjami podbramkowymi, które w ostateczności na swoją korzyść rozstrzygnął team gospodarzy. Pierwsza połowa nie ułożyła się po myśli zawodników Afx. Pomimo, że gospodarze powinni być bardziej od przeciwników przyzwyczajeni do gry o tak wczesnej godzinie to piłkarze Janis zaskoczyli rywali na początku meczu, błyskawicznie zdobywając bramkę. Podopieczni managera Waldemara Zatorskiego starali się szybko odrobić straty, ale tego dnia byli mało skuteczni. Nawet wicekrólowi strzelców – Pawłowi Markowi nie dopisywało szczęście. Ekipa gości starała się wykorzystać niemoc Afx, groźnie kontratakując. Po pierwszych 25 minutach dość niespodziewanie Janis prowadziło 2:1. Wynik ten po przerwie szybko uległ zmianie, bowiem do remisu w pierwszej akcji po zmianie stron doprowadził Adam Sulej. Druga bramka dla Afx wzmogła zaangażowanie Alufinish i niestety podłamała gości. Gospodarze dalej atakowali, punktując przeciwników. Część z bramek zdobytych przez piłkarzy Afx w drugich 25 mintuach niestety obciąża konto golkipera gości Piotra Kujawińskiego. Jego interwencjom brakowało pewności i zdecydowania, co w konsekwencji powodowało utratę goli. Druga połowa znacznie lepsza od pierwszej w wykonaniu drużyny Afx Alufinish, która zmierza po wicemistrzostwo Łodzi.

Bramki:

Afx Alufinish                               Janis

A. Sulej x1                                    R. Dąbrowski x1

P. Marek x4                                   M. Janiak x2

D. Rudnicki x2

 

CATER GROUP – Soccer Calcio  6:0 (2:0)

W drugiej konfrontacji liczyliśmy na małą niespodziankę w wydaniu Soccer Calcio. Ich półfinałowy mecz Pucharu Ligi przeciwko Afx pokazał potencjał drzemiący w zespole i mieliśmy nadzieję, że futsalowcy zdołają utrzeć nosa faworytom. Niestety w tym spotkaniu piłkarze prowadzeni przez Sebastiana Papisa nie sprostali przeciwnikom. Słaba gra, nieskuteczność w ofensywie i błędy indywidualne nie pozwoliły Soccerowi na podjęcie równorzędnej walki. CATER od pierwszej do ostatniej minuty był stroną dominującą, czego dowodem było pewne zwycięstwo bez utraty gola. Piłkarzom gospodarzy przyświęcał tylko jeden cel – wygrać, przypieczętowując tym samym mistrzostwo ligi. Pomimo kilku braków kadrowych spowodowanych ślubem kolegi z drużyny, reprezentanci CATER GROUP potrafili poważnie podejść do niedzielnych zawodów. Zaangażowanie lidera tabeli zostało wynagrodzone zwycięstwem, dzięki któremu zawodnicy mogli po meczu otwierać szampana i cieszyć się z tytułu, nie martwiąc się o wynik zaległej konfrontacji przeciwko TaniRoaming.pl. Gratulujemy najwyższego stopnia podium w drugim sezonie łódzkich rozgrywek i życzymy sukcesów w finałach.  

Bramki:

CATER GROUP                           Soccer Calcio

K. Bendkowski x1

M. Gitzel x2

P. Baryła x2

J. Mielczarek x1

 

AMUSS – TaniRoaming.pl  8:13 (2:7)

W przedostatnim weekendowym starciu na przeciwko siebie stanęli przedstawiciele AMUSS i TaniRoaming.pl. Przed meczem stawialiśmy na zespół gospodarzy, ale po przybyciu na obiekt sportowy przy Malczewskiego okazało się, że w ich drużynie brakuje nominalnego bramkarza. Tą pozycję musiał zająć zawodnik z pola i jak się okazało w trakcie zawodów miało to decydujący wpływ na wynik meczu. Oba zespoły przystąpiły do rywalizacji bez zmienników. Pierwsi sytuację podbramkową na gola zdołali zamienić gospodarze i wydawało się, że wszystko zmierza w dobrą stronę. Niestety rzeczywistość okazała się okrutna. W kolejnych minutach dał o sobie znać najlepszy na boisku Hubert Mikołajczyk, który wykorzystując swoją szybkość i instynkt strzelecki co chwilę bombardował bramkę gospodarzy. Piłkarze AMUSS nie potrafili znaleźć na niego recepty. Mieliśmy wrażenie, że poruszają się oni w zwolnionym tempie, nie nadążając za akcjami przeciwników. Na domiar złego w pierwszych 25 minutach szwankowała skuteczność. Nawet w wydawałoby się stuprocentowych sytuacjach piłka nie wpadała do siatki gości. Druga część gry była już nieco lepsza w wydaniu ekipy AMUSS, jednak piłkarze TaniegoRoamingu potrafili zachować bezpieczny dystans, wygrywając ostatecznie 13:8. Tak jak wspominaliśmy wcześniej absencja nominalnego golkipera była kluczowym elementem decydującym o porażce czwartej siły ligi. Goście potrafili wykorzystać słabe punkty rywali, ale także zagrać skutecznie i zespołowo. Wreszcie młodzi piłkarze pokazali się z dobrej strony. Szkoda, że tak późno.

Bramki:

AMUSS                                        TaniRoaming.pl

A. Błaszczyk x4                             M. Wypyszyński x2

G. Dutkiewicz x1                           T. Danielewicz x1

M. Domowicz x1                            H. Mikołajczyk x10

S. Zajdel x2

 

Wollers – Brazzers  walkower 0:3  

Ostatni, zaplanowany na niedzielne popołudnie mecz nie doszedł do skutku. Piłkarze Wollers zawsze pojawiający się licznym składem na pojedynkach Extraligi tym razem zawiedli. Z wyjaśnień managera drużyny Grzegorza Stopczyńskiego wynikało, że zawodnicy nie potrafili zmobilizować się na spotkanie z Brazzers kończące ich zmagania w obecnym sezonie rozgrywek. Niepoważnym potraktowaniem tego meczu zaskoczyli oni zarówno obsługę techniczną, jak i przeciwników. Dalszy komentarz jest zbędny.

                                                                                                              

Fujitsu – EFC  1:11 (0:4)

We wtorkowy wieczór mieliśmy nadzieję na ciekawe zawody, bowiem do walki o ligowe punkty przystąpiły dwa zespoły o podobnym potencjale sportowym. Tuż przed samym pojedynkiem okazało się, że EFC bardzo dobrze zorganizowało się na spotkanie, przybywając na boisko jedenastoosobową kadrą. Nie ukrywamy, że był to widok niecodzienny. Gospodarze licząc wreszcie na wygraną nieco zwątpili w swoją szansę, zwłaszcza, że w korporacyjnym teamie brakowało kilku kluczowych zawodników. Od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego przewaga należała do ekipy gości. Ładna dla oka, ofensywna gra skutkowała wieloma szansami na bramki. Bez problemu można było dostrzec wśród młodych zawodników EFC zapał do gry i wolę zwycięstwa. Już w pierwszej połowie nie pozostawili oni przeciwnikom złudzeń kto jest lepszy. Cztery gole i żadnego straconego. Był to dopiero przedsmak festiwalu bramek, bowiem po zmianie stron goście dołożyli ich jeszcze siedem. Efektowna, kombinacyjna gra i bramki z różnych pozycji przyćmiły poczynania reprezentantów Fujitsu, którzy bardzo rzadko zagrażali bramce golkipera gości. Gra się tak jak pozwala przeciwnik. Gospodarze pozwolili drużynie EFC na zbyt wiele. Chcielibyśmy oglądać tak dobrze zorganizowany team gości w każdym ligowym pojedynku. Po tym meczu widać, że niedzielne terminy nie służą zespołowi EFC, za to w tygodniu czują się oni jak ryby w wodzie.  

Bramki:

Fujitsu                                         EFC

N. Mehouachi x1                           M. Sokół x1

                                                     P. Wojech x3

                                                     D. Rosiak x2

                                                     M. Weszczak x2

                                                     M. Bojanowski x2

                                                     D. Pełka x1

 

Ostatnie wiadomości

Partnerzy

Patronat medialny

Wybierz województwo i miasto