Wybierz ligę

Aktualności

07 CZE 2014

AMUSS pokonał lidera!

Przedostatnia, 21 kolejka łódzkich rozgrywek szóstek piłkarskich zaskoczyła nas przede wszystkim wynikiem ostatniego niedzielnego meczu pomiędzy ekipą AMUSS i liderem tabeli – zespołem CATER GROUP. Dosyć niespodziewanie gospodarze ograli niepokonany dotąd w lidze team aż 6:2. Drugim spotkaniem godnym szczególnej uwagi był pojedynek Wollers z Soccer Calcio. W wyrównanej rywalizacji ostatecznie lepsi okazali się reprezentanci gości, choć do przerwy przegrywali oni różnicą jednej bramki. W pozostałych konfrontacjach obyło się bez niespodzianek. Ligowe zmagania w bierzącym sezonie efektownym zwycięstwem zakończył TEAM 8, który w niecodziennych zawodach „czterech na czterech” pokonał zespół EFC 31:5. Pozostałe relacje z meczów zamieszczamy w dalszej części podsumowania.   

 

 

Afx Alufinish – TaniRoaming.pl  10:2 (4:0)

W spotkaniu inaugurującym 21 kolejkę Extraligi zmierzyli się ze sobą przedstawiciele drużyn Afx Alufinish i TaniRoaming.pl. Obie ekipy przystąpiły do zawodów bez kilku liczących się piłkarzy, ale i tak nie mogliśmy narzekać na widowisko. Gospodarze zdąrzyli już przyzwyczaić nas do swojej solidności i stablinej formy w każdej ligowej konfrontacji. Nie inaczej sprawa wyglądała w niedzielne przedpołudnie. To właśnie piłkarze Afx prowadzili grę, często zagrażając bramce strzeżonej przez Macieja Czechowskiego. Przeciwnicy z TaniegoRoamingu nie dawali za wygraną starając się kontratakować, ale często w dogodnych sytuacjach zawodziła skuteczność. Szczególną nieporadnością w sytuacjach podbramkowych raził Hubert Mikołajczyk, na którego koledzy z zespołu liczyli najbardziej. Do przerwy Afx swoją przewagę potwierdził czterema trafieniami, bez straconego gola. Drugie 25 minut było bliźniaczo podobne do pierwszej części. Reprezentanci gospodarzy ze spokojem i luzem, nie forsując tempa punktują rywali. Mecz kończy się pewnym zwycięstwem teamu Afx Alufinish, które przez moment nie było zagrożone. Mieliśmy nadzieję na większe zaangażowanie ze strony ekipy gości, jednak po raz kolejny na prętce zmontowany skład oraz podejście (zwłaszcza niobecnych) zawodników nie pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość. Naszym zdaniem nie ma nadziei na przetrwanie tej drużyny w następnym sezonie Extraligi.  

Bramki:

Afx Alufinish                              TaniRoaming.pl

Ł. Jędras x1                                 D. Krzemiński x1

J. Powalski x1                               M. Wypyszyński x1

D. Zawistowski x2

P. Marek x6                                                       

 

TEAM 8 – EFC  31:5 (12:2)

W drugim spotkaniu weekendu mieliśmy doczynienia z niecodzienną sytuacją bowiem przed samym meczem okazało się, że w ekipie gości po raz kolejny zawiodła frekwencja i tylko czterech przedstawicieli zespołu gości odliczyło się na przedmeczowej zbiórce. Piłkarze gospodarzy (pomimo pełnego składu) wyszli z inicjatywą rozegrania zawodów w równym składzie liczebnym, czyli po czterech zawodników grających. Po chwili zastanowienia piłkarze EFC przystali na propozycję i mecz (z korzyścią dla wszystkich zgromadzonych piłkarzy, którzy nie przyjechali na daremno) mógł dojść do skutku. Od pierwszych minut Ósemki zdominowały spotkanie nie dając rywalom żadnej swobody w rozgrywaniu piłki. Nie wszystkie akcje ofensywne gospodarzy znajdowały drogę do bramki. Mimo wysokiego prowadzenia, nadmierne rozluźnienie piłkarzy TEAM 8 przyniosło również straty goli, w tym bramkę samobójczą. Po raz kolejny dał o sobie znać instynkt najlepszego obecnie strzelca łódzkich rozgrywek Alana Nowaka, który dzięki indywidualnym umiejętnością, ale także wsparciu kolegów z zespołu zdobył 23 gole i dzięki temu wyczynowi wyprzedził dotychczasowego lidera – Pawła Marka o 9 goli. To jednak nie koniec emocji związanych z klasyfikacją "króla strzelców" bowiem napastnik Afx ma przed sobą dwa mecze, podczas gdy dla Alana konfrontacja z EFC była ostatnią szansą poprawienia swojego dorobku bramkowego.

Bramki:

TEAM 8                                        EFC

P. Przybył x2                                 K. Morawski x2

A. Jarecki x1                                 D. Pełka x2

A. Nowak x23

A. Patora x4

Bramki samobójcze:

P. Przybył x1                                 T. Pancer x1

 

Wollers – Soccer Calcio  2:3 (2:1)  

W południe na boisko wybiegli reprezentanci Wollers i Soccer Calcio. Mecz ten zapowiadany był jako wyrównane spotkanie z małym wskazaniem na zespół gospodarzy. Jak się jednak okazało przed samym pojedynkiem bardzo duża część pierwszego „garnituru” Wollers nie dotarła na obiekt sportowy przy Malczewskiego i gospodarze musieli radzić sobie w osłabionym składzie. Po przeciwnej stronie również nie obyło się bez kluczowego ubytku, gdyż z powodu szkolenia trenerskiego zabrakło Sebastiana Papisa, który jest motorem napędowym futsalowców. W osłabionych składach, ale za to bojowych nastrojach piłkarze obu ekip przystąpiły do rywalizacji. Dzięki zaistniałej sytuacji przedstawiciele gospodarzy mieli szansę wykazać się, dłużej niż zwykle przebywając na boisku, a goście chcieli udowodnić, że pod nieobecność trenera również potrafią się zorganizować i zwyciężać. Przechodząc do przebiegu samego meczu z pierwszej połowy zwycięsko wyszli Wollersi, którzy za sprawą dobrze dysponowanego i skutecznego Tomasza Kołodzieja obejmują dwubramkowe prowadzenie, jednak jeszcze przed przerwą goście zmniejszają rozmiary porażki. Po zmianie połów spotkanie wygląda podobnie. Na ogół walka o piłkę toczy się w środku pola, rzadko kiedy kończąc się realnym zagrożeniem bramek. Soccer w przeciwieństwie do rywali wreszcie przełamuje niemoc strzelecką i dzięki golom Konrada Jacaka i Michała Krajewskiego wychodzi na prowadzenie, którego nie oddaje już do końca spotkania. O końcowym sukcesie gości zadecydowała druga połowa i lepsza od przeciwników skuteczność.

Bramki:

Wollers                                       Soccer Calcio

T. Kołodziej x2                              K. Jacak x1

                                                     M. Krajewski x1

                                                     P. Ossowski x1

                                                                                                              

AMUSS – CATER GROUP  2:1 (6:2)

Ostatnie spotkanie weekendu było deserem opisywanej kolejki. Na placu pojawiły się dwie silne piłkarsko drużyny, tak więc wszyscy z niecierpliwością czekali na pierwszy gwizdek sędziego. Tuż przed samą rywalizacją można było zauważyć, że gospodarze stawili się na mecz optymalnym składem, a w zespole gości brakowało kilku ważnych „ogniw”. Braki kadrowe i niemoc lidera tabeli potrafili wykorzystać przedstawiciele AMUSS. Twardą, ambitną grą zaskoczyli przeciwników, wychodząc na prowadzenie, którego jak się potem okazało nie oddali już do końca meczu. Cały zespół gospodarzy współpracował ze sobą, a dynamiczne akcje ofensywne zazębiały się ze sobą, często realnie zagrażając bramce Karola Marczewskiego. CATER był bezradny, próby kombinacyjnej gry z reguły kończyły się niepowodzeniem. Akcjom brakowało dokładności i wykończenia – tzw. kropki nad „i”. Przy stanie 1:1 wydawało się, że goście dalej są w grze, jednak ich zapał został ostudzony ładną kontrą i bramką Tomasza Zborowskiego. Bardzo aktywny tego dnia był Stefan Zajdel, który biegał po całym boisku, pomagając kolegom zarówno w grze ofensywnej, jak i defensywie. Po zmianie stron mecz wyglądał podobnie. Piłkarze CATER GROUP atakowali starając się odrobić szybko straty. Przy tym narażali się na kontry gospodarzy. Część z nich zawodnikom AMUSS udało się wykorzystać, pozbawiając rywali złudzeń kto jest w tym meczu lepszy. W pełni zasłużone zwycięstwo ekipy kapitana Gabriela Dutkiewicza pokazało, że nawet tak mocnej piłkarsko drużyny można skutecznie pozbawić atutów i zgarnąć komplet punktów. Gratulujemy dobrej postawy i liczymy, że w kolejnych meczach gospodarze zaprezentują się równie dobrze. Na gorące głowy pewnych siebie przedstawicieli CATER GROUP – przed finałami mistrzów miast został wylany „kubeł zimnej wody”. Dobrze, że teraz a nie później. Nasza rada dla chłopaków – ochłonąć, pozbierać się szybko po porażce i dalej pracować, żeby zbliżająca się wielkimi krokami wycieczka do Bydgoszczy nie okazała się nadaremna.

Bramki:

AMUSS                                        CATER GROUP

M. Malinowski x1                          M. Gitzel x1

G. Dutkiewicz x1                           J. Mielczarek x1

T. Zborowski x2

S. Zajdel x2

 

Fujitsu – Janis  1:6 (1:3)

We wtorek do walki o komplet punktów przystąpiły drużyny Fujitsu i Janis. Jak to ostatnio bywa w naszej lidze frekwencja w Fujitsu nie rozpieszcza. Podobnie było w tym pojedynku. Korporacyjny team przystąpił do zawodów bez nominalnego bramkarza i z zaledwie jednym rezerwowym. Nie wróżyło to dobrze na 50 minut walki z wymagającym przeciwnikiem. Janis bez takich problemów. Wprawdzie zabrakło na meczu kilku zawodników, ale ekipa gości potrafiła obyć się bez nich. Pierwsze 25 minut było bardziej wyrównane niż drugie. Inicjatywa należała do gości, ale Fujitsu kontrami starało się odpowiadać na ataki. Słabo wyregulowane celowniki nie były mocną stroną żadnej z drużyn. Do przerwy udało się kilkakrotnie trafić do siatki, ale większość dogodnych okazji została zmarnowana. Po zmianie stron obraz meczu nie uległ zmianie. Przewaga i zespołowość ekipy Janis co jakiś czas zostawała wynagrodzona bramkami. Strzelanie gospodarzy zakończyło się wraz z końcem pierwszej połowy. Na drugą zabrakło sił. Momentami gra Fujitsu mogła się podobać, choć trzeba przyznać, że z jednym zmiennikiem, gdy w drużynie przeciwnej jest pięciu, ciężko oczekiwać dobrych rezultatów. Podumowując wtorkowe starcie - zostało ono rozstrzygnięte pewnym zwycięstwem gości. Gospodarze muszą poprawić się organizacyjnie i wrócić do treningów chcąc realnie myśleć o sportowych sukcesach.   

Bramki:

Fujitsu                                         Janis

W. Boukhalfa x1                            K. Jaborski x1

                                                     Ł. Janiak x1

                                                     R. Dąbrowski x1

                                                     Ł. Haśkiewicz x1

                                                     M. Janiak x2

 

Ostatnie wiadomości

Partnerzy

Patronat medialny

Wybierz województwo i miasto